W piątek 31 marca w Krakowie na obiektach Con Con Zone odbył się finał wojewódzki turnieju piłkarskiego „Z podwórka na stadion o puchar Tymbarku”.
W finałach w kategorii U8 (do ósmego roku życia) wzięła udział drużyna dziewcząt ze Szkoły Podstawowej w Wiśniowej w składzie: Aneta Ciślik, Gabrysia Dudzik, Kinga Jaśkowiec, Natalia Zając , Roksana Kowal, Magda Kowal, Małgosia Chlipała, Magda Sadkiewicz. Dziewczyny okazały się bezkonkurencyjne i nie przegrywając żadnego meczu wygrały zawody!
–Jadąc na finał wojewódzki tak naprawdę nie wiedziałyśmy czego się spodziewać. Przez eliminacje w gminie i powiecie przeszłyśmy nie grając żadnego meczu, gdyż nikt się nie zgłosił – mówi trenerka drużyny Anna Bubula. – Nie miałyśmy odniesienia na jakim poziomie jesteśmy. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że w naszej kategorii zgłoszono 12 drużyn…
Pierwszy mecz w fazie grupowej nasz zespół rozegrał z drużyną UKS Błyskawica Kryg. Pierwsza połowa to czas sprawdzenia skuteczności własnej taktyki i siły przeciwnika. Na bramce – Kinga Jaśkowiec nie przepuszcza żadnej piłki, obrona – Roksana Kowal i Magda Kowal koncertowo stopują każdą podjętą próbę ataku przeciwniczek i wyprowadzają piłkę do przodu, na ataku Magda Sadkiewicz i Aneta Ciślik przeprowadzają atak za atakiem. Do przerwy SP Wiśniowa prowadzi 1:0, a cały mecz wygrywa 4:0. Wszystkie bramki strzela Aneta. Dwadzieścia minut biegania w upale i pierwsza radość.
Tylko 10 minut przerwy, podczas której zawodniczki uzupełniają płyny dostarczone przez organizatorów i kolejny mecz z SP Żurada. Aneta strzela 4 gole i drużyna z Wiśniowej wygrywa 4:0. Wreszcie dłuższa przerwa. Czas na uzupełnienie węglowodanów – tradycyjnie Knopersy;)
Ostatni mecz grupowy dziewczyny rozegrały z UKS Volley Brzesko, które także w tym momencie miały na koncie dwie wygrane. Na początek, po błędzie obrony straciliśmy bramkę. Ale spokój i opanowanie naszej drużyny jest godne mistrzów… Szybko wyrównujemy, a po pierwszej połowie prowadzimy 2:1.
-To czego dokonały w tym meczu nasze dziewczęta nawet mnie wprawiło w osłupienie – mówi trenerka grupy. – Przeciwnik był bardzo trudny, widać że dziewczyny trenują razem systematycznie, do tego ogromna grupa dopingujących ich rodziców. Nasze „Małe” konsekwentnie realizowały założony plan. Trzymały się wyznaczonych pozycji i zadań, co jak na tak małe dzieci jest trudne do uzyskania. Obie Magdy doskonale pracowały na obronie i pomocy skutecznie niszcząc każdą próbę podjęcia próby zdobycia bramki przez rywalki z Brzeska. Jeżeli nawet zawodniczce udało się przedostać do pola karnego napotykała Roksanę, która szybko pozbywała ją piłki:). Duże też słowa uznania dla bramkarki Kingi, która śmiało wychodziła do każdej piłki.
W tym meczu zagrały również Gabrysia i Natalia. Mecz zakończył się wynikiem 4:2. Drużyna z SP Wiśniowa wygrała swoją grupę, awansowała do półfinału i ze spokojem czekała na przeciwnika odpoczywając w cieniu na trawie. W nagrodę za dojście do rozgrywek systemem pucharowym otrzymały stroje sportowe, w których miały zagrać w kolejnych meczach.
W wyniku losowania nasza drużyna w meczu półfinałowym trafiła na zespół z SP Niedzica. Aneta strzela 3 bramki i wygrywamy mecz 3:0.
Za dziewczętami już 80 minut gry na boisku. Upał leje się nieba. UKS Volley Brzesko wygrywa z UKS Trójka Jelna i ponownie nasza drużyna spotyka się z drużyną z Brzeska. Tym razem to walka o zwycięstwo w całym turnieju.
Przywitanie, losowanie piłki, pierwszy gwizdek i… gol!!! Aneta przebija się przez obronę, robi zwód i zdobywa piękną bramkę strzelając w górny róg bramki. Obie Magdy też próbują wykorzystać szansę i kilka razy strzelają w światło bramki. Roksana niesamowitymi ślizgami pozbywa jakichkolwiek nadziei przeciwniczki na zbliżenie się do bramki. Tylko raz udaje im się pokonać Kingę na bramce. Finałowy mecz wygrywamy 5:1. Najzabawniejsze, że dziewczęta pytają „Z kim teraz gramy?”
Piękne zakończenie z fanfarami, zdjęcia i gratulacje. Dziewczyny otrzymały piękne medale, ogromny puchar i liczne nagrody. Aneta Ciślik otrzymała statuetkę „Królowej Strzelczyń”.
Ten sukces to wspólna praca wielu osób. Aneta i Roksana trenują na co dzień w klubie piłkarskim LKS „Lubomir” pod okiem trenera Michała Płachty. W przygotowaniach do turnieju pomagał pan Tomasz Załubski, który uczy Magdę i Natalię wychowania fizycznego. Bezcenna była również pomoc i doping rodziców: pani Katarzyny Ciślik i pana Roberta Dudzika za co serdecznie dziękujemy.